Od północy strażacy interweniowali ponad 400 razy
Najwięcej zdarzeń wymagających pomocy straży pożarnej zgłoszono w Warszawie i województwie mazowieckim - łącznie było ich 80. W województwie małopolskim były to 74 zdarzenia, śląskim - 71, podkarpackim - 53, a w łódzkim straż otrzymała 45 zgłoszeń.
- Większość dotyczyła podtopionych budynków i ulic. Kilka razy strażacy interweniowali z powodu złamanych gałęzi, które spadły na chodniki lub samochody - powiedział PAP rzecznik PSP.
Dodał, że trwające od wtorku intensywne opady nie wpłynęły znacząco na pracę strażaków. Zdecydowana większość interwencji podjętych 8 lipca - było ich łącznie 1012 - miała związek z burzami, które przeszły przez kraj dobę wcześniej.
W związku z opadami deszczu w środę rano w siedzibie MSWiA zebrał się sztab kryzysowy. W posiedzeniu wzięli udział m.in. premier Donald Tusk, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury Dariusz Klimczak, minister Marcin Kierwiński, a także szefowie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej i Wód Polskich oraz przedstawiciele służb mundurowych i wojewodowie.
Premier zaapelował o pełną mobilizację, nawet jeśli ostatnia noc nie obfitowała w dramatyczne wydarzenia. - Sytuacja pogodowa nie jest stabilna. Musimy być gotowi na każdy scenariusz - powiedział.
Katarzyna Czarnecka (PAP)
ksc/ mark/
